Microsoft coraz bliżej przejęcia firmy Activision Blizzard. Brytyjski Urząd Konkurencji i Rynków dał zielone światło na transakcję.
![[[TITLE]]]([[IMAGE100.JPG]])
[[TITLE]]
13 października 2023 r. brytyjski Urząd Konkurencji i Rynków oficjalnie zatwierdził możliwość przejęcia spółki Activision Blizzard przez Microsoft po tym, jak zrestrukturyzowana umowa rozwiała obawy regulatora. W jej ramach amerykański gigant zgodził się m.in. udostępnić na 10 lat popularną serię Call of Duty produkcji Activision swojemu głównemu rywalowi na rynku konsol – firmie Sony.
“Nowa umowa nie daje Microsoftowi możliwości zablokowania konkurencji w branży gier w chmurze, gdy rynek się rozwinie. Dzięki temu dojdzie do zachowania konkurencyjnych cen i usług dla klientów” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Oznacza to, że Microsoft ma teraz otwartą drogę do sfinalizowania rekordowej dla branży gier transakcji, której wysokość ma opiewać na 69 miliardów dolarów. Musi się jednak spieszyć. Termin przeprowadzenia procesu zakupu spółki Activision Blizzard mija bowiem 18 października. Ustalono go jeszcze w lipcu, gdy swoje zastrzeżenia dotyczące transakcji wycofała amerykańska Federalna Komisja Handlu. Dodatkowe trzy miesiące miały wystarczyć na uzyskania pozwolenia właśnie z Wielkiej Brytanii. Łącznie negocjacje z amerykańskimi i zagranicznymi organami antymonopolowymi zajęły Microsoftowi 10 miesięcy.
– Pokonaliśmy ostatnią barierę regulacyjną, aby sfinalizować to przejęcie, które, naszym zdaniem, przyniesie korzyści graczom i przemysłowi gier na całym świecie – skomentował decyzję brytyjskiego urzędu Brad Smith, wiceprzewodniczący i prezydent Microsoftu.
Activision Blizzard to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w branży gier komputerowych. Producent ma w swoim portfolio takie tytuły jak World of Warcraft czy Call of Duty czy Crash Banticoot.
Polska rajem dla spółek technologicznych, Ministerstwo Cyfryzacji wzmacnia internet w całym kraju, a Blik rozpoczyna ekspansję europejską. Jednocześnie WeWork znalazł się na skraju bankructwa, a Chiny mają kłopoty gospodarcze. O czym jeszcze warto wiedzieć?
Tencent wykupił udziały w Techlandzie, a Unia Europejska bierze się za regulację rynku pracy z naciskiem na samozatrudnienie i umowy cywilnoprawne. Z kolei krakowska AGH pracuje nad zupełnie nowym narzędziem AI dla lekarzy. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Niedawno zwiedzałam niemal w pełni zautomatyzowaną fabrykę. Liczba pracowników była minimalna, a ich obowiązki ograniczały się do dbania o odpowiednią ilość materiałów i wciskania odpowiednich guzików. Ich prawdziwa praca zaczynała się, gdy maszyny się psuły. Wówczas ludzie okazywali się niezbędni.
Bez względu na to, czy nie możecie odżałować Universal Analyticsa, czy też po prostu szukacie narzędzia analitycznego bardziej zorientowanego na prywatność danych, na rynku istnieje wiele różnych alternatyw dla Google Analytics 4. Oto najciekawsze z nich.
