Etyczny, a co za tym idzie – skuteczny przetarg jest gwarantem bardziej efektywnego biznesu – przekonują w najnowszym spocie reklamowym przedstawiciele i przedstawicielki polskiej branży marketingowej. Jak nie przegrać w przetargowe bingo?
17 listopada na blogu OpenAI pojawiła się informacja o tym, że Sam Altman ustępuje ze stanowiska dyrektora generalnego firmy. Powód? Zarząd spółki utracił do niego zaufanie. Kto przejmie po nim stery w OpenAI?
Polska potrzebuje większych postępów w dziedzinie adaptacji AI w biznesie. Według najnowszego badania Cisco AI Readiness Index jedynie 6% polskich firm jest w pełni przygotowanych do wdrożenia i wykorzystania technologii opartych na sztucznej inteligencji. Na świecie odsetek ten wynosi 14%.
Poczta z wbudowanym translatorem. Nowa funkcja w aplikacji Gmail
Do poczty Gmail dotarła wyczekiwana funkcja. Od teraz podczas pisania wiadomości email będzie można bez problemu skorzystać z wbudowanego translatora. Chodzi oczywiście o Google Tłumacz, czyli narzędzie pozwalające na korzystanie z tłumaczenia zdań i wyrazów w wielu językach.
Użytkownicy Androida i iOS mogą już korzystać z nowej, bardzo wyczekiwanej funkcji w aplikacji poczty Gmail. Chodzi o dodanie do poczty Tłumacza Google, czyli jednego z najlepszych dostępnych narzędzi do tłumaczenia. Nie trzeba już wychodzić z aplikacji, aby przetłumaczyć słowa i całe zdania.
Na czym polega nowość, skoro translator od Google jest dostępny od dawna? Teraz wdrożono go bezpośrednio do Gmaila, przez co nie trzeba wychodzić z jednej aplikacji, aby skorzystać z drugiej. Zintegrowanie tłumacza od Google z klientem pocztowym Gmail miało miejsce wcześniej, jednak dotyczyło to wyłącznie przeglądarkowej wersji poczty. Teraz funkcja ta zawitała do aplikacji dostępnych na systemach Android i iOS.
Jak to rozwiązanie działa w praktyce? Podczas pisania maila w aplikacji, zostanie nam zaproponowana opcja tłumaczenia. Wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk pojawiający się kontekstowo. Aby korzystać z tłumacza Google w aplikacji Gmail, nie trzeba instalować żadnych wtyczek, ani aktualizować oprogramowania. Funkcja pojawia się automatycznie i jest czysto fakultatywna. Możemy z niej nie korzystać, jeżeli nie mamy takiej potrzeby. Warto pamiętać, że jej funkcjonalność nie jest w żaden sposób ograniczona względem oryginalnego tłumacza. Oferowane są wszystkie pary języków tak, jak w osobnej aplikacji.
Dodatkowo warto zaznaczyć, że w aplikacji istnieje także możliwość tłumaczenia całych stron internetowych. Można to zrobić na dwa sposoby. Jednym jest wklejenie linku bezpośrednio do tłumacza, ale o wiele wygodniejszym jest wtyczka w Google Chrome. Odpowiednie rozszerzenie do przeglądarki dodamy z poziomu katalogu aplikacji i wtyczek od Chrome. Po wejściu na stronę w obcym języku pojawi nam się opcja jej przetłumaczenia.
Przydatne jest także tłumaczenie na żywo przy pomocy aparatu smartfona. Jeżeli mamy przed sobą dokument, tablicę informacyjną czy zdjęcie z tekstem w obcym języku, wystarczy skorzystać z aplikacji Google Tłumacz. Przy jej pomocy uruchomimy aparat, a tekst który pokażemy w obiektywie zostanie automatycznie przetłumaczony. Na koniec warto także wspomnieć o tłumaczeniu offline - wszak aplikacja od Google daje nam taką możliwość. Jeżeli chcemy mieć dostęp do bazy tłumacza bez internetu, konieczne będzie pobranie danego pakietu. Później możemy korzystać z translacji w trybie offline. To szczególnie przydatne podczas wyjazdu za granicę, gdzie niekoniecznie musimy mieć dostęp do internetu. To kolejne zmiany wprowadzane przez Google, które skutecznie poprawią naszą efektywność i ułatwią zarządzaniem czasem w pracy.
Dziennikarz i muzyczny promotor, który od ponad 10 lat odpowiada za animowanie nocnego życia Warszawy. Prowadzi autorską audycję „Noc Rezydentów” na antenie Polskiego Radia. Aktualnie zajmuje się nowymi technologiami i tematyką biznesową.
Jak zmienił się świat po roku istnienia ChatGPT, co się dzieje w NCBR i dlaczego Meta ma (znowu) kłopoty z europejskim prawem dotyczącym prywatności? Zapraszamy na kolejny przegląd tygodnia redakcji Digitized.
Bez względu na to, czy nie możecie odżałować Universal Analyticsa, czy też po prostu szukacie narzędzia analitycznego bardziej zorientowanego na prywatność danych, na rynku istnieje wiele różnych alternatyw dla Google Analytics 4. Oto najciekawsze z nich.
Etyczny, a co za tym idzie – skuteczny przetarg jest gwarantem bardziej efektywnego biznesu – przekonują w najnowszym spocie reklamowym przedstawiciele i przedstawicielki polskiej branży marketingowej. Jak nie przegrać w przetargowe bingo?
17 listopada na blogu OpenAI pojawiła się informacja o tym, że Sam Altman ustępuje ze stanowiska dyrektora generalnego firmy. Powód? Zarząd spółki utracił do niego zaufanie. Kto przejmie po nim stery w OpenAI?
Nasza strona wykorzystuje jedynie niezbędne funkcjonalne ciasteczka (cookie). Cenimy Twoją prywatność i nie dołączamy zewnętrznych, śledzących ciasteczek. Więcej szczegółów w naszej polityce prywatności.