Microsoft zainwestował we francuski startup Mistral AI, VIGO Photonics może zbudować polską fabrykę półprzewodników, a PFR Ventures zasiliło 150 mln zł cztery polskie fundusze VC. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Francuski MistralAI wypuścił wersję beta swojego chatbota, Elon Musk pozwał OpenAI, a Google ma kolejne kłopoty. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Obawy polskich małych i średnich przedsiębiorców w 2024 r., Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega przed AI, a Revolutowi grożą wielomilionowe kary za naruszenia prywatności. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Reklamy polityczne a AI. Google aktualizuje swoją politykę w tym zakresie
Google wprowadza aktualizację zasad dotyczących publikacji treści politycznych. Wszyscy zweryfikowani reklamodawcy tego typu przekazów nie będą już mogli bez wyraźnego oznaczenia publikować treści wykorzystujących sztuczną inteligencję.
Od połowy listopada 2023 r. Google będzie wymagać, aby wszyscy zweryfikowani reklamodawcy kampanii wyborczych ujawniali, kiedy ich przekazy zostały zmienione lub wygenerowane przez narzędzia sztucznej inteligencji. Dotyczy to zarówno spotów wideo, treści audio, jak i obrazów, takich jak zdjęcia, memy, grafiki itd.
Reklamodawcy polityczni nadal będą mogli korzystać z AI w swoich przekazach, ale będą musieli wyraźnie to oznaczyć, na przykład poprzez stwierdzenia: „Ten dźwięk został wygenerowany komputerowo” lub „Ten obraz nie przedstawia prawdziwych wydarzeń” na swoich reklamach wyborczych na platformach Google. Komunikaty te muszą być jasne i widoczne dla użytkowników. Nowe zasady nie mają zastosowania do niewielkich poprawek, takich jak zmiana rozmiaru obrazu, kadrowanie, korekta koloru bądź rozjaśnienie, usuwanie „czerwonych oczu” lub edycje tła.
"Od lat zwiększamy przejrzystość reklam wyborczych, w tym np. poprzez oznaczenie „opłacone przez" oraz publicznie dostępny raport przejrzystości reklam politycznych, który dostarcza użytkownikom więcej informacji o reklamach wyborczych udostępnianych na naszych platformach" - przekazało Google Polska w oficjalnym komunikacie.
"Biorąc pod uwagę rosnącą popularność narzędzi generujących treści syntetyczne, będziemy rozbudowywać nasze zasady i wkrótce będziemy wymagać od reklamodawców na całym świecie wyraźnego wskazania, kiedy ich reklamy wyborcze zawierają materiały zmienione lub wygenerowane cyfrowo. Ta zmiana to kolejny element naszej dotychczasowej pracy na rzecz przejrzystości, dzięki której wspieramy odpowiedzialną reklamę polityczną i dajemy wyborcom dostęp do informacji, które pomagają im podejmować świadome decyzje" - dodała firma.
Google informuje, że reklamodawcy zostaną powiadomieni o zmianach z wyprzedzeniem, by mieli czas na wdrożenie poprawek. W Polsce nowe zasady nie będą obowiązywać w trwającej aktualnie kampanii wyborczej.
Dziennikarz i muzyczny promotor, który od ponad 10 lat odpowiada za animowanie nocnego życia Warszawy. Prowadzi autorską audycję „Noc Rezydentów” na antenie Polskiego Radia. Aktualnie zajmuje się nowymi technologiami i tematyką biznesową.
Microsoft zainwestował we francuski startup Mistral AI, VIGO Photonics może zbudować polską fabrykę półprzewodników, a PFR Ventures zasiliło 150 mln zł cztery polskie fundusze VC. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Francuski MistralAI wypuścił wersję beta swojego chatbota, Elon Musk pozwał OpenAI, a Google ma kolejne kłopoty. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Obawy polskich małych i średnich przedsiębiorców w 2024 r., Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega przed AI, a Revolutowi grożą wielomilionowe kary za naruszenia prywatności. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
NVIDIA zaprezentowała Chat with RTX, OpenAI – model Sora, a Google – Gemini 1.5. Tymczasem 17 lutego zaczął obowiązywać unijny Akt o Usługach Cyfrowych (DSA). Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Nasza strona wykorzystuje jedynie niezbędne funkcjonalne ciasteczka (cookie). Cenimy Twoją prywatność i nie dołączamy zewnętrznych, śledzących ciasteczek. Więcej szczegółów w naszej polityce prywatności.