Apple testuje zastosowanie drukarek 3D do produkcji stalowych obudów niektórych swoich smartwatchów, co zwiastuje poważną zmianę w sposobie wytwarzania produktów przez firmę.
![[[TITLE]]]([[IMAGE100.JPG]])
[[TITLE]]
Apple testuje nową technikę produkcji swoich smartwatchów znaną jako "natryskiwanie spoiwa". Technologia wykorzystuje rodzaj druku 3D do wytwarzania ogólnego zarysu urządzeń, który zbliżony jest do ich rzeczywistych rozmiarów. Następnie odrysowane maszynowo kształty są "wyciskanie" z gotowego szablonu przy użyciu ciepła oraz ciśnienia. W efekcie uzyskiwany jest materiał przypominający w dotyku stal.
Testowana przez Apple technologia pozwoliłaby uniknąć konieczności cięcia dużych metalowych płyt w celu nadania ostatecznego kształtu produktowi. To z kolei skróciłoby czas potrzebny na budowę urządzeń, a jednocześnie odciążyło środowisko dzięki zużyciu mniejszej ilości materiałów. Z oficjalnych informacji producenta wynika ponadto, że za dostawy drukarek odpowiedzialne są dwie firmy: Farsoon oraz BLT, zaś dostawcą komponentów laserowych jest IPG Photonics.
Nowe podejście może dodatkowo usprawnić łańcuch dostaw Apple i zapoczątkować szerszą zmianę. Jeśli bowiem metoda faktycznie zagwarantuje mniejsze wydatki oraz skróci czas produkcji, firma z pewnością będzie chciała używać jej wszędzie tam, gdzie tylko jest to możliwe.
Zwłaszcza że przewidywany rozwój technologii może wyeliminować konieczność wykonywania dodatkowej obróbki, co jeszcze bardziej zredukuje koszty. Niewykluczone więc, że druk 3D będzie w przyszłości wykorzystywany także do produkcji innych urządzeń z logotypem nadgryzionego jabłka, takich jak MacBooki czy iPhone'y.
Pierwszym produktem powstałym z wykorzystaniem opisywanej wyżej metody druku 3D będzie zegarek Apple Watch Series 9, który swoją premierę będzie mieć już 12 września podczas corocznej konferencji Apple.
Polska rajem dla spółek technologicznych, Ministerstwo Cyfryzacji wzmacnia internet w całym kraju, a Blik rozpoczyna ekspansję europejską. Jednocześnie WeWork znalazł się na skraju bankructwa, a Chiny mają kłopoty gospodarcze. O czym jeszcze warto wiedzieć?
Jak zmienił się świat po roku istnienia ChatGPT, co się dzieje w NCBR i dlaczego Meta ma (znowu) kłopoty z europejskim prawem dotyczącym prywatności? Zapraszamy na kolejny przegląd tygodnia redakcji Digitized.
Tencent wykupił udziały w Techlandzie, a Unia Europejska bierze się za regulację rynku pracy z naciskiem na samozatrudnienie i umowy cywilnoprawne. Z kolei krakowska AGH pracuje nad zupełnie nowym narzędziem AI dla lekarzy. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Niedawno zwiedzałam niemal w pełni zautomatyzowaną fabrykę. Liczba pracowników była minimalna, a ich obowiązki ograniczały się do dbania o odpowiednią ilość materiałów i wciskania odpowiednich guzików. Ich prawdziwa praca zaczynała się, gdy maszyny się psuły. Wówczas ludzie okazywali się niezbędni.
