17 listopada na blogu OpenAI pojawiła się informacja o tym, że Sam Altman ustępuje ze stanowiska dyrektora generalnego firmy. Powód? Zarząd spółki utracił do niego zaufanie. Kto przejmie po nim stery w OpenAI?
IBM w trybie pilnym zawiesił publikację materiałów promocyjnych na platformie X. Reklamy firmy pojawiły się bowiem obok treści promujących przemoc i mowę nienawiści. W ślad za IBM poszli także inni giganci m.in. Disney, Apple czy Paramount Global.
Poznaliśmy wyniki Ogólnopolskiego Badania Inwestorów organizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Co raport ten mówi nam o polskim środowisku inwestycyjnym?
Takie transakcje zawsze niosą ze sobą obawy. W oficjalnych oświadczeniach pojawiają się oczywiście zapewnienia o nienaruszalności własności intelektualnej, w praktyce bywa inaczej. Jak będzie tym razem?
Tencent, chiński gigant technologiczny, przejął pakiet większościowy wrocławskiej spółki Techland, producenta gier wideo znanego m.in. z kultowej serii „Dying Light”. Prezes Techlandu, Paweł Marchewka, zapewnia, że studio zachowa prawo do własności intelektualnej, a on sam – stanowisko. Obopólne porozumienie gwarantuje też Polakom pełną swobodę twórczą. W wydanym z okazji podjęcia współpracy z Tencetem oświadczeniu prezes Marchewka stwierdził:
„Połączenie sił z Tencent pozwoli nam wrzucić najwyższy bieg, jeżeli chodzi o wdrażanie naszej wizji dotyczącej gier. Wybraliśmy sprzymierzeńca, który miał już okazję współpracować z kilkoma z najlepszych na świecie firm zajmujących się grami i który pomógł im osiągnąć nowe wyżyny – jednocześnie szanując ich metody działania. Zachowamy pełną własność naszych tytułów, utrzymamy swobodę artystyczną i twórczą, a także wciąż będziemy działać w sposób, który wydaje nam się właściwy”.
Tencent to założona przez Ma Huantenga potężna międzynarodowa korporacja technologiczna i inwestycyjno-holdingowa, odpowiedzialna m.in. za najpopularniejszą na chińskim rynku aplikację WeChat. Do Tencentu należą takie spółki jak Riot Games (producentLaegue of Legends), a także studio odpowiedzialne za Call od Duty Mobile. Chiński gigant ma także udziały w Grinding Gear Games (Path of Exile), Supercell (Clash of Clans, Brawl Stars), Klei Entertainment (Don’t starve), inwestował też w Ubisoft czy Epic games (Fortnite). Tencent to gracz pokroju Microsoftu, którego kapitalizację rynkową szacuje się na 413 mld dol.
Panorama Wrocławia
Takie transakcje zawsze niosą ze sobą obawy. W oficjalnych oświadczeniach pojawiają się oczywiście zapewnienia o nienaruszalności własności intelektualnej, w praktyce bywa inaczej. Tencet należy do tej grupy chińskich inwestorów, którzy mając pełną świadomość różnic kulturowych i mentalnych pozostawiają swoim europejskim i amerykańskim partnerom sporo swobody w obszarze kreacji i działania w szerszym sensie. Gdy Riot Games sprzeciwił się stworzeniu mobilnej wersji League of Legends, chińscy partnerzy wyprodukowali opartą na podobnym pomyśle Honor of Kings, która szybko zyskała w Chinach ogromną popularność. Trudno z tego rynku zrezygnować.
Jak pokazują oficjalne dane udostępnione przez Valve, w czerwcu 2023 roku prawie 28% klientów tego amerykańskiego sklepu posługiwało się językiem chińskim. Podobne spostrzeżenia mają twórcy gier niezależnych. Szacunkowo Chiny odpowiadają za 20-30 proc. sprzedanych kopii.
Dziennikarka, producentka, mama. Interesuje ją wszystko, a aktualnie najbardziej to, jak nowe technologie wpłyną na ludzkość. I co się wtedy stanie z człowieczeństwem.
Polska rajem dla spółek technologicznych, Ministerstwo Cyfryzacji wzmacnia internet w całym kraju, a Blik rozpoczyna ekspansję europejską. Jednocześnie WeWork znalazł się na skraju bankructwa, a Chiny mają kłopoty gospodarcze. O czym jeszcze warto wiedzieć?
Tencent wykupił udziały w Techlandzie, a Unia Europejska bierze się za regulację rynku pracy z naciskiem na samozatrudnienie i umowy cywilnoprawne. Z kolei krakowska AGH pracuje nad zupełnie nowym narzędziem AI dla lekarzy. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Niedawno zwiedzałam niemal w pełni zautomatyzowaną fabrykę. Liczba pracowników była minimalna, a ich obowiązki ograniczały się do dbania o odpowiednią ilość materiałów i wciskania odpowiednich guzików. Ich prawdziwa praca zaczynała się, gdy maszyny się psuły. Wówczas ludzie okazywali się niezbędni.
Bez względu na to, czy nie możecie odżałować Universal Analyticsa, czy też po prostu szukacie narzędzia analitycznego bardziej zorientowanego na prywatność danych, na rynku istnieje wiele różnych alternatyw dla Google Analytics 4. Oto najciekawsze z nich.
Nasza strona wykorzystuje jedynie niezbędne funkcjonalne ciasteczka (cookie). Cenimy Twoją prywatność i nie dołączamy zewnętrznych, śledzących ciasteczek. Więcej szczegółów w naszej polityce prywatności.