Większościowy pakiet akcji Toshiby, 78,65%, wykupiło konsorcjum pod przewodnictwem firmy private equity Japan Industrial Partners (JIP). To według zarządu jedyna szansa, żeby uniknąć bankructwa.
![[[TITLE]]]([[IMAGE100.JPG]])
[[TITLE]]
W 2015 roku Toshiba przyznała się do zawyżania swoich przychodów w wielu oddziałach o ponad miliard dolarów i zapłaciła najwyższą w historii Japonii karę 57 milionów dolarów. Dwa lata później firma ujawniła ogromne straty w amerykańskiej inwestycji energetycznej Westinghouse. Japończycy ogłosili, że kończą z samodzielną budową elektrowni jądrowych za granicą i sprzedali zadłużoną spółkę Kanadyjczykom.
Od tej pory Toshiba nieustannie szuka dróg ratunku i oszczędności. Pod młotek poszło parę uznanych, ale niewydajnych przedsięwzięć z portfolio, a w 2018 roku sprzedano za 18,9 mld dolarów dział pamięci flash, klejnot w koronie firmy. W 2021 r. Toshiba ogłosiła plan podziału na trzy odrębne przedsiębiorstwa. Chwilę później zarząd zdecydował, że zamiast tego podzieli firmę na dwa, ale zanim nowy plan wszedł w życie, ogłoszono, że rozważana jest oferta tokijskiej firmy private equity JIP.
W końcu w marcu Toshiba przyjęła ofertę wykupu o wartości 15 miliardów dolarów od konsorcjum. W połowie września 2023 roku oferta wykupu została zakończona. Firma została przekazana do nowo utworzonej spółki macierzystej TBJH do 27 września.
- Wyrażamy głęboką wdzięczność wielu naszym akcjonariuszom za zrozumienie sytuacji firmy - powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny Toshiby, Taro Shimada.
Transakcja oznacza, że 148-letni producent elektroniki i elektrowni zostanie wycofany z notowań przed końcem roku. JIP planuje zachować dotychczasowego CEO koncernu Shimadę na stanowisku.
Przed Toshibą wciąż kilka wyzwań do pokonania - pokrycie kosztów awarii w elektrowni Fukushima Daiichi i odzyskanie społecznego zaufania. Koncern wciąż jednak pozostaje cennym graczem na rynku. Od prawie 100 lat dostarcza turbiny parowe, generatory i usługi do elektrowni wszystkich typów. W 2022 r. firma dołączyła do zespołu kierowanego przez Bechtel i Westinghouse Electric Company, który buduje pierwszą polską elektrownię jądrową.
Dla Japończyków Toshiba to symbol technologicznej potęgi kraju. Firma obok Yamahy, Nintendo i Mitsubishi należy do najstarszych w Japonii i najbardziej znanych na świecie marek. Działalność rozpoczęła w 1875 roku od produkcji sprzętu telegraficznego. Tuż po II wojnie światowej w 1949 r. trafiła na giełdę w Tokio. Przez półtora wieku była symbolem ożywienia gospodarczego Japonii. Wypuściła na rynek dziesiątki innowacyjnych nowych technologii. Od elektroniki, po pompy dla elektrowni. W 1985 roku podbiła świat pierwszym laptopem.
Polska rajem dla spółek technologicznych, Ministerstwo Cyfryzacji wzmacnia internet w całym kraju, a Blik rozpoczyna ekspansję europejską. Jednocześnie WeWork znalazł się na skraju bankructwa, a Chiny mają kłopoty gospodarcze. O czym jeszcze warto wiedzieć?
Tencent wykupił udziały w Techlandzie, a Unia Europejska bierze się za regulację rynku pracy z naciskiem na samozatrudnienie i umowy cywilnoprawne. Z kolei krakowska AGH pracuje nad zupełnie nowym narzędziem AI dla lekarzy. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Niedawno zwiedzałam niemal w pełni zautomatyzowaną fabrykę. Liczba pracowników była minimalna, a ich obowiązki ograniczały się do dbania o odpowiednią ilość materiałów i wciskania odpowiednich guzików. Ich prawdziwa praca zaczynała się, gdy maszyny się psuły. Wówczas ludzie okazywali się niezbędni.
Bez względu na to, czy nie możecie odżałować Universal Analyticsa, czy też po prostu szukacie narzędzia analitycznego bardziej zorientowanego na prywatność danych, na rynku istnieje wiele różnych alternatyw dla Google Analytics 4. Oto najciekawsze z nich.
