17 listopada na blogu OpenAI pojawiła się informacja o tym, że Sam Altman ustępuje ze stanowiska dyrektora generalnego firmy. Powód? Zarząd spółki utracił do niego zaufanie. Kto przejmie po nim stery w OpenAI?
IBM w trybie pilnym zawiesił publikację materiałów promocyjnych na platformie X. Reklamy firmy pojawiły się bowiem obok treści promujących przemoc i mowę nienawiści. W ślad za IBM poszli także inni giganci m.in. Disney, Apple czy Paramount Global.
Poznaliśmy wyniki Ogólnopolskiego Badania Inwestorów organizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Co raport ten mówi nam o polskim środowisku inwestycyjnym?
Projekt Gutenberg udostępnia 5000 audiobooków wygenerowanych przez AI
Repozytorium otwartych książek Project Gutenberg, praktycznie z dnia na dzień, przekształciło tysiące swoich tytułów w audiobooki wykorzystując technologię syntetycznej mowy. Choć wybór jest nieco osobliwy, dla projektu to ogromny postęp w upowszechnianiu literatury.
Tworzenie audiobooka za pomocą tradycyjnej narracji jest kosztowne. Dla wielu tytułów taki nakład finansowy nie ma sensu, a to oznacza, że wiele starszych i mniej znanych książek pozostaje trudno dostępnych dla osób, które wybierają ten rodzaj lektury.
Projekt Gutenberg poświęcony jest propagowaniu literatury z domeny publicznej w jak największej liczbie formatów. Niestety wypełnienie luki w archiwum popularną czytaną formą było długo nieosiągalne. Dopiero po połączeniu sił z MIT i Microsoft twórcy repozytorium dokonali niemożliwego i wypracowali kod wykorzystujący mowę generowaną przez sztuczną inteligencję, która ożywił druk.
Największym problemem archiwum PG jest to, że pliki zebrane w bazie mają niejednolity format. Pochodzą z różnych źródeł, są obarczone błędami procesów optycznego rozpoznawania znaków i wolontariuszy, którzy często błędnie edytują i korygują lektury. Nawet po odczycie bezbłędnych cyfrowych wersji papieru, otrzymalibyśmy narrację z numerami stron, przypisami i innymi efemerydami.
– Każda z e-książek w Projekcie Gutenberg zawiera szczególny format HTML z dużą ilością tekstu, który nie nadaje się do czytania na głos, takiego jak tabele, spisy treści, indeksy, numery stron itp. Najtrudniejszą częścią projektu było wydobycie dobrego tekstu do czytania na głos – wyjaśnił współlider projektu Mark Hamilton, związany z firmą Microsoft i MIT.
Pierwsza partia, będąca w pewnym stopniu ograniczona w swoim wyborze, jest nieco osobliwa. Jest tylko jedna książka Dickensa (niedokończony “Edwin Drood") i aż dziesięć tomów niepoczytnych biuletynów sprzed dwóch wieków.
– Wybraliśmy książki do pierwszej partii na podstawie tego, z czym naszym zdaniem automatyczny parser radzi sobie stosunkowo dobrze – kontynuuje Hamilton. – Niemniej jednak niektóre kluczowe tytuły zostały pominięte. Teraz, gdy mamy pierwszą partię gotową, pracujemy nad usprawnieniem systemu, żeby dobić do 60 tysięcy książek w kolejnej turze – dodaje.
Audiobooki Guttenberga udostępniono na Spotify, Apple Podcasts i Internet Archive, a kod używany do ich tworzenia jest udokumentowany na platformie GitHub.
Dokumentalistka i redaktorka telewizyjnych formatów. Praktyk mediów cyfrowych i algorytmów w technologii filmowej. Po latach w świecie audiowizualnym wraca do dziennikarstwa - w nowej, cyfrowej odsłonie.
Miłośniczka sztuki, szczególnie sztuki przetrwania.
Polska rajem dla spółek technologicznych, Ministerstwo Cyfryzacji wzmacnia internet w całym kraju, a Blik rozpoczyna ekspansję europejską. Jednocześnie WeWork znalazł się na skraju bankructwa, a Chiny mają kłopoty gospodarcze. O czym jeszcze warto wiedzieć?
Tencent wykupił udziały w Techlandzie, a Unia Europejska bierze się za regulację rynku pracy z naciskiem na samozatrudnienie i umowy cywilnoprawne. Z kolei krakowska AGH pracuje nad zupełnie nowym narzędziem AI dla lekarzy. Czym jeszcze żyliśmy w minionym tygodniu?
Niedawno zwiedzałam niemal w pełni zautomatyzowaną fabrykę. Liczba pracowników była minimalna, a ich obowiązki ograniczały się do dbania o odpowiednią ilość materiałów i wciskania odpowiednich guzików. Ich prawdziwa praca zaczynała się, gdy maszyny się psuły. Wówczas ludzie okazywali się niezbędni.
Bez względu na to, czy nie możecie odżałować Universal Analyticsa, czy też po prostu szukacie narzędzia analitycznego bardziej zorientowanego na prywatność danych, na rynku istnieje wiele różnych alternatyw dla Google Analytics 4. Oto najciekawsze z nich.
Nasza strona wykorzystuje jedynie niezbędne funkcjonalne ciasteczka (cookie). Cenimy Twoją prywatność i nie dołączamy zewnętrznych, śledzących ciasteczek. Więcej szczegółów w naszej polityce prywatności.