Masowe zwolnienia pracowników. Deloitte chce ich unikać dzięki AI

Światowi giganci branży konsultingowej stanęli pod koniec 2023 r. w obliczu paradoksalnego wzywania: mimo szeroko zakrojonych rekrutacji z początku roku, obecnie muszą przeprowadzać kolejne masowe zwolnienia. By tego uniknąć, Deloitte jako jedna z pierwszych firm testuje i wdraża nowy, wspierany przez sztuczną inteligencję system zarządzania kadrami.

Według raportu magazynu Bloomberg ma on na celu strategiczne przenoszenie pracowników i pracownic z mniej aktywnych ról i sektorów działalności organizacji na pozycje, które w danym momencie są istotniejsze i wymagają większej uwagi. Zarządzanie tymi procesami i ocena wymaganych kompetencji na dane stanowiska ma natomiast zostać powierzona AI.

– To oczywiście ogromne wyzwanie, by uniknąć poważniejszych wahań w rekrutacji i zwalnianiu. Zawsze jednak możemy być bardziej skuteczni i efektywni w poszukiwaniu nowych talentów – skomentował Stevan Rolls, global chief talent oficer w Deloitte.

Zmiany te następują po tym, jak firma zatrudniła w tym roku 130 tys. osób, jednak jeszcze w trakcie rekrutacji ostrzegła, że tysiące pracowników w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii mogą stracić pracę ze względu na spowolnienie popytu w niektórych sektorach. W tym kontekście Deloitte widzi wykorzystanie AI do zarządzania kadrami nie tylko jako doraźne rozwiązanie problemu, ale też jako kluczowy krok w rozwoju organizacji. Obecnie firma zatrudnia 460 tys. osób na całym świecie – trzy razy więcej niż przed dekadą.

– Wyobraźmy sobie, że firma znów urosłaby dwukrotnie. To byłby duży problem, by zatrudniać ćwierć miliona osób rocznie – dodał Rolls.

Deloitte i inne firmy konsultingowe już wcześniej rozpoczęły eksperymenty z wykorzystaniem generatywnej sztucznej inteligencji w celu wyeliminowania powtarzalnych i czasochłonnych prac, które przez długi czas były delegowane młodszym pracownikom. Obecnie przygotowanie dokumentów na spotkania wewnętrzne czy zbieranie danych powierzane jest narzędziom takim jak ChatGPT.